Wejście do Sejmu do poprawki

Od pewnego czasu na własnej skórze monitorujemy dostęp do Sejmu. Generalnie sprawa powinna być prosta. Mamy Artykuł 61 Konstytucji, który stanowi: Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu.

Wierząc w moc prawa i starając się zawsze przestrzegać procedur, przy okazji interesujących nas ustaw czy wydarzeń „doświadczamy”, jak wygląda wstęp do Sejmu. Obserwujemy też, co dzieje się z innymi organizacjami, mediami i instytucjami. Oto kilka wniosków w kwestii tego, co wymaga poprawy.

  • List do Komendanta Straży Marszałkowskiej w sprawie wstępu na posiedzenia plenarne należy złożyć z oryginalnym podpisem (przykładowy list). Taką informację można otrzymać, pytając o procedurę przez telefon. Wymóg stawia w nierównej sytuacji osoby spoza Warszawy i wydaje się być zbędny – przecież przychodząc po przepustkę i tak zostaną wylegitymowane. Taki warunek powinien zniknąć z procedur, jeśli rzeczywiście w nich się znajduje (my nie znaleźliśmy takiego wymogu formalnego), a jeśli jest to tylko nadgorliwość pracowników Sejmu, to tym bardziej należałoby zaprzestać takiej praktyki.
  • Komendant Straży Marszałkowskiej daje zgodę na wejście na konkretny dzień. Tymczasem na stronach Sejmu nieustannie pojawiają się zmiany dotyczące porządku dnia. Pracownicy Straży Marszałkowskiej informują, że zgoda wydawana jest na konkretny dzień. Nawet jeśli w piśmie podaliście, jaki punkt obrad Was interesuje. Ta sytuacja nie powinna mieć miejsca. Straż Marszałkowska winna stworzyć obywatelom możliwość realizowania uprawnienia wynikającego z Artykułu 61 Konstytucji RP. Obecnie pracownicy Straży Marszałkowskiej informują, że to obywatel ma sobie poradzić z tym problemem.
  • Oficjalne wejście do Sejmu na obrady plenarne wiedzie przez wejście „wycieczkowe”*, w którym trzeba oddać na przechowanie bagaż podręczny**. Zgodnie z interpretacją pracowników Straży Marszałkowskiej bagażem podręcznym jest np. telefon czy kamera. To zaś oznacza, że obywatel nie jest w stanie realizować uprawnienia wynikającego z Konstytucji, mówiącego o możliwości rejestracji dźwięku lub obrazu. Należy zmienić tę regulację, skoro uniemożliwia realizację uprawnienia albo przeszkolić pracowników, tak by wiedzieli, jakich sprzętów nie należy odbierać. Taka informacja powinna być wywieszona w widocznym miejscu, aby każda osoba wchodząca do sejmu była w stanie chronić swoje prawa.
  • Pracownicy Straży Marszałkowskiej, powołując się na Komendanta, informują grupy zorganizowane pragnące uczestniczyć w posiedzeniu plenarnym, że może zostać wpuszczona konkretna liczba osób. Niejednokrotnie jest to zaledwie część oczekującej grupy (doświadczyliśmy tego sami i czytamy o tym w mediach), co tłumaczy się rezerwacją miejsca dla innych osób. Następnie galerie świecą pustkami. Można byłoby uznać, że jest to działanie wynikające z logistyki, gdyby nie fakt, że zdarzyło się to podczas przedstawiania sprawozdania przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Samych posłów było co najwyżej dwudziestu i nie była to sytuacja wyjątkowa, inna niż w poprzedzających latach. Zatem trudno odebrać decyzję Komendanta jako obiektywne dążenie do umożliwienia uczestnictwa wszystkim zainteresowanym obywatelom. Ograniczenia powinny stanowić wyjątek i nie zależeć od uznaniowej decyzji Komendanta Straży Marszałkowskiej.
  • Dodatkowo pojawiają się niepokojące sytuacje celowego niewpuszczania dziennikarzy i określonych grup na posiedzenie Sejmu, co jest łamaniem konstytucyjnych zasad. Więcej na ten temat w artykułach:

    Zakaz wstępu do Sejmu to naruszenie prawa człowieka. Interwencje Sieci Watchdog

    Już mamy sprawę w sądzie o uniemożliwienie wejścia do Sejmu

    Nie można arbitralnie ograniczać wstępu na posiedzenia Sejmu RP. Sąd wskazuje, że trzeba przesłuchać Marszałka Sejmu RP

Będziemy chcieli przedstawić nasze rekomendacje dotyczące zmiany procedur w Sejmie. Ostatnio przegraliśmy sprawę sądową, gdyż – jak wynika z ustnego uzasadnienia Sądu – pracownicy straży tylko wykonują rozkazy. My natomiast nie składaliśmy zawiadomienia na pracowników straży, a na Komendanta. Sprawę jest trudno rozwikłać, ale na pewno należy rozpocząć od poinformowania o nieprawidłowościach . Zanim to zrobimy, chcemy poznać Wasze doświadczenia. Czy uniemożliwiono Wam wstęp na posiedzenie plenarne? Jak to wyglądało? Czy wynikało to ze złych procedur?

 

*§47 ust. 4a Osobom ubiegającym się o wstęp na galerię w celu obserwowania obrad Sejmu  wydaje  się,  w  miarę  wolnych  miejsc  dla  publiczności  na  galerii,  jednorazowe  karty  wstępu oznaczone symbolem „G”, o ile zgłosiły one w Dziale Przepustek Straży Marszałkowskiej chęć obserwacji obrad co najmniej na 24 godziny przed planowanym wstępem.  Osoby wchodzące  na  galerię  w  celu  obserwowania  obrad  Sejmu  korzystają  z  wejścia SI („wejścia wycieczkowego”) (Zarządzenie nr 1 Marszałka Sejmu)

** § 63. 1. Osoby wchodzące do budynków pozostawiają w szatni okrycia wierzchnie , bagaż, a także przedmioty, które mogą być użyte w sposób zagrażający bezpieczeństwu i porządkowi.

  1. Osoby wchodzące na galerię w celu obserwowania obrad Sejmu pozostawiają w szatni także bagaż podręczny.
  1. Zabrania się wnoszenia na salę posiedzeń Sejmu, w kuluary i na galerię przedmiotów, które mogą być wykorzystane do zakłócenia spokoju lub naruszenia porządku albo powagi Sejmu (Zarządzenie nr 1 Marszałka Sejmu)

 

Pomóż jawności i naszej niezależności!

Komentarze

Dodaj komentarz

Przed wysłaniem komentarza przeczytaj "Zasady dodawania i publikowania komentarzy".

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *